Nikt nie lubi problemów z brudnym akwarium i częstą wymianą wody. Santa Monica Filtration ma na to sposób i przedstawia produkt Scrubber HOG, który oczyszcza wodę w akwarium za pomocą rozrostu alg. 2 września 2013 produkt ruszył z kampanią na kickstarterze.
Normalne filtry akwariowe wyłapują cząstki stałe w wodzie, ale nie usuwają szkodliwych związków chemicznych. Efektem jest rozrost glonów i konieczność wymiany wody co tydzień.
Jak to działa ?
HOG działa w taki sam sposób jak filtracja wody w jeziorach i oceanach, na zasadzie fotosyntezy. „Woda ze wszystkich jezior i oceanów na świecie jest prawie w 100% filtrowana przez rosnące w nich algi„ – tłumaczy zespół.
Filtr składa się z dwóch części, jedna część na zewnątrz akwarium emituje światło za pomocą czerwonych diod LED oświetlając drugą część filtra z białą wewnętrzną częścią, co powoduje rozrost glonów i tym samym efekt filtracji wody.
Czyszczenie takiego filtra ogranicza się do wyciągnięcia wewnętrznej części zanurzonej w wodzie i oczyszczenia jej z rosnących glonów.
Scrubber HOG pozwala praktycznie zapomnieć o wymianie wody i usuwaniu glonów. Utrzymywanie akwarium ogranicza się jedynie do czyszczenia filtra, karmienia i dolewania wody jeśli nie mamy szczelnego zamknięcia.
Jak się to wszystko zaczęło?
Scrubber HOG to jedna z wersji filtra algowego, takie filtry zostały wynalezione już 30 lat temu przez dr Walter Adey. Wczesne wersje były duże i mało skuteczne. Zespół w 2008 roku postanowił znaleźć rozwiązanie dla małych akwariów. Postanowili, że zrobią model filtra, gdzie na górę wiadra pompowana jest woda, która następnie spływa w dół po pionowym ekranie przy dostarczeniu dużej ilości światła.
„To było wspaniałe! Przy użyciu tego filtra w moim akwarium z rafą, bez wymiany wody azotany i fosforany zostały zredukowane do zera, a ładne różowe koralowce zaczęły po raz pierwszy rosnąć” mówi twórca. Wtedy też zaczął sprzedaż tych urządzeń, lecz były drogie, duże, delikatne, ciężkie i głośne, a także trudne do czyszczenia. Musiały pracować tuż nad powierzchnią wody.
Urządzenia przez tych parę lat nadal działają świetnie, ale są po brzydkie i niepraktyczne.
Kolejnym pomysłem była zamiana spływającej wody, w bąbelki powietrza, które unoszą się do góry po pionowym ekranie. I tak powstała pierwsza wersja nowego urządzenia.
Drukowane 3D części filtra
Zespół zastanawiał się nad wykonaniem filtra za pomocą metody wtrysku, jednak cena formy na jeden element kształtowała się w okolicach 15 -30 tyś. dolarów, a Scrubber HOG składa się z dwóch części. Zainteresowano się drukiem 3D i postawiono na metodę FFF (FDM), przy użyciu materiału ABS, który zapewnił wystarczająca odporność na warunki na jakie narażona będzie część filtra zanurzona w akwarium. Pierwszą konstrukcję wydrukowano na drukarce MakerBot Replicator 2x.
Pierwsze drukowane wersje filtra zweryfikowały, że nie ma potrzeby stosowania materiału podporowego. Złączka widoczna na górze filtra została zastąpiona częścią wtryskiwaną.
Zespół zastanawia się nad wyborem drukarki do druku większej ilości filtrów, biorąc pod uwagę urządzenie Stratasys uPrint, lub zamiast niego kupić kilka mniejszych takich jak MakerBot 2x, Kühling & Kühling RepRap Industrial, Flash Forge Creator i Wanhao Duplicator 4.
Myślę, że cały projekt jest ciekawy i każdy kto jest zainteresowany akwarystyką powinien się temu przyjrzeć, zwłaszcza że nie jest to trudne do zrobienia samemu.