Janne Kyttanen współzałożyciel studia Freedom of Creation, a także dyrektor kreatywny firmy 3D Systems uważa, że konsumenci mogą zaoszczędzić sporo pieniędzy jeśli zdecydują się na drukowanie produktów żywnościowych w domu, zamiast standardowo chodzić na zakupy. Dodał również, że drukarki 3D są teraz tak przystosowane, aby drukować normalne produkty gospodarstwa domowego taniej niż można je kupić w sklepach.
Kyttanen zrobił eksperyment przy użyciu drukarki 3D, wyprodukował prototyp makaronu, płatków śniadaniowych, a także hamburgera. Nie drukował ich z materiałów przystosowanych do spożycia, więc nie chciał aby ktokolwiek je jadł, chciał w ten sposób jedynie pokazać jak dzięki drukowi trójwymiarowemu może zmienić się całkowicie sposób przygotowywania posiłków. Drukowanie jedzenia to w jakiś sposób przełamanie granic, pisałem o tym już wcześniej przy drukowaniu żelków i ciastek, myślę, że jeszcze nie jeden artykuł o takiej tematyce pojawi się na tej stronie.
W przeciwieństwie do wcześniejszych wpisów, ten makaron ze zdjęć, jest rzeczywiście z plastiku, a płatki bynajmniej nie są do jedzenia. Kyttanen ma jednak inne plany, chce tym przełamać pewne tabu i uświadomić ludziom, że pewnego dnia będziemy w stanie wydrukować to, na co nam tylko przyjdzie w danej chwili ochota – np. przykładowego hamburgera 3D.
Swoją drogą ciekawe jak będzie się nazywała pierwsza sieć „fast foodów” z ofertą drukowanych produktów – jakieś pomysły?
Źródło – www.dezeen.com