Bez wątpienia drukowanie 3D zafascynowało również architektów i próbują wykorzystać go także w swoich projektach.
W ciągu ostatniej dekady druk 3D rozwinął się do bardzo wysokiego poziomu. W samej architekturze druk 3D nie jest wykorzystywany zbyt często. Dzieje się tak dlatego, że maszyny i materiały do druku są dość drogie, jednak niektórzy architekci chcą testować i próbować nowych możliwości. Poniżej 5 naprawdę innowacyjnych projektów.
Projekt 1
Softkill Design przedstawiła projekt – ProtoHouse jednokondygnacyjnego mieszkania z włóknistej struktury. Budynek będzie drukowany w fabryce z tworzywa sztucznego, które następnie będzie łączone ze sobą na miejscu. ProtoHouse będzie drukowany za pomocą Selektywnego Spiekania Laserowego. Projekt będzie zawierał ponad 30 elementów włóknistych, które będą zmontowane w całość bez konieczności używania jakiegokolwiek materiału klejącego. Włókna mogą być bardzo cienkie, projektanci informują, że mogą osiągać nawet 0,7 mm. Projekt pozwala na zawarcie szeregu elastycznych struktur, dzięki czemu będzie możliwe wytwarzanie wbudowanych elementów architektonicznych takich jak schody, fasady, a nawet podstawowe meble.
Projekt 2
Enrico Dini włoski wynalazca drukarki 3D o bardzo dużym formacie wykorzystuje piasek oraz chemiczny czynnik wiążący, aby wytworzyć materiał właściwościami przypominający kamień. D-Shape jest największą drukarką 3D na świecie, maszyna pracuje podobnie do spiekania laserowego jednak zamiast proszku nylonowego wykorzystuje piasek, a chemikalia zastępują laser.
D-Shape drukować będzie wydrążone bloki, które później zostaną wypełnione betonem. Więcej o gigantycznym budynku można przeczytać w osobnym artykule.
Projekt 3
Enrico Dini ma w swoim dorobku jeszcze jeden architektoniczny projekt. W 2009 roku wraz z Andrea Morgante wydrukowali trzy-metrowy pawilon przypominającą jajo z dużymi otworami. W przypadku takich projektów głównym celem jest udowodnienie, iż druk 3D sprawdza się także w wielkogabarytowych przedsięwzięciach, natomiast funkcjonalność budynku ma tu rolę drugoplanową.
Dini jednak szczerze wspomina o problemach z jakimi aktualnie boryka się jego zespół. Mówi, że materiał jest bardzo kruchy i pewnego razu przy transporcie dwu i pół tonowej rzeźby doszło do złamania. Inne problemy dotyczą układu zasilania do drukarki, które jest bardzo niewygodna, a proces odprowadzania piasku jest wciąż bardzo pracochłonny i mocno pyli. Projektant dodaje jednak, że największe problemy nie wynikają jednak z natury technicznej, a finansowej. Enrico Dini niewątpliwie zapoczątkował druk wielkoformatowy dlatego trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemów, zanim zrobi to konkurencja.
D-Shape w akcji
Projekt 4
Europejska Agencja Kosmiczna współpracując z Foster + Partners opracowali propozycję drukowania trójwymiarowego na księżycu przy wykorzystaniu księżycowego gruntu zwanej regolitem. Mieszkanie będzie się składać z modułowej rury i nadmuchiwanej kopuły. Przy pomocy już wcześniej wspomnianej drukarki D-Shape i robotów prowadzących drukarki będą drukowane specjalnie opracowane struktury komórkowe podobne do piany, aby zmniejszyć gęstość struktury i ilość wymaganego materiału wiążącego. Powłoka jest konieczna, aby chroniły mieszkańców przed nieprzyjaznymi warunkami atmosferycznymi Księżyca. Czytając takie twierdzenia łatwo pomyśleć, że są to jakieś wyimaginowane historie science-fiction. Jednak zespół jak najbardziej ma podstawy twierdzić, że taki projekt w przyszłości może być zrealizowany. Aktualnie prowadzone są już badania w komorze próżniowej przy użyciu symulowanego księżycowego gruntu.
Jeśli zaciekawił Cię temat, polecam również artykuł o projekcie „SpiderFab”, czyli technologii tworzenia komponentów w przestrzeni kosmicznej.
Projekt 5
Alternatywą dla drukowania całych struktur na ogromnej maszynie jest drukowanie mniejszych części, które można łączyć w celu uzyskania pełnej skali budynku. To jest podejście przyjęte przez holenderskie studio DUS Architects, która rozpoczęła drukowanie bloków testowych do domu nad kanałem w Amsterdamie przy użyciu rozbudowanej wersji drukarki 3D Ultimaker o nazwie KamerMaker. Wydrukowane elementy mogą osiągać do 3,5 metra wysokości i będą sukcesywnie montowane na miejscu.
Budynek ma na celu głównie działać jako narzędzie do promowania drukowania 3D. Pierwszym celem dla DUS jest wybudowanie dwupiętrowego „gościnnego pokoju”, który stanowić będzie wizytówkę postępu projektu, a także zamierza wydrukować i postawić pełną elewację jako pomnik, aby przyciągnąć przechodniów.
Póki co większość projektów jeszcze nie została ukończona. Pewnie przy skończeniu budowli oraz dowiedzeniu, że spełniają one wymagane normy bezpieczeństwa i są funkcjonalne dla mieszkańców zacznie się prawdziwa plaga drukowania budynków. Pewnie wtedy pojawi się także większa konkurencyjność i obniżenie kosztów druku 3D. Na ten moment jednak tradycyjne cegły i cement są zdecydowanie tańsze. Myślę jednak, że te innowacyjne projekty rozpoczynają nową erę drukowania 3D, która może zrewolucjonizować świat architektury.
artykuł zainspirowany dzięki Architonic