Kaiba Gionfriddo mieszka z rodzicami w Youngstown, w stanie Ohio, urodził się z rzadką wadą zwaną tracheobronchomalacia. Statystycznie częstość występowania tej choroby wynosi ok. 1:2200 urodzeń.
Choroba charakteryzuje się tym, że ściany dróg oddechowych są tak słabe, że mogą samoistnie się zapadać, uniemożliwiając oddychanie. Lekarze ze szpitala dziecięcego w stanie Michigan, połączyli swoją wiedzę medyczną z technologią druku 3D, dzięki czemu powstała syntetyczna bio-część, która ostatecznie uratowała życie dziecka. Lekarze wydrukowali pewnego rodzaju rurkę, która posłużyła do rozszerzenia dróg oddechowych, pomogła zwiększyć ich wytrzymałość poprzez nadanie odpowiedniego kształtu. Po 21 dniach od zabiegu, Kaiba mógł oddychać swobodnie.
Dzięki wykorzystaniu drukarki 3D, zaprojektowana rurka powstała w zaledwie 24 godziny, a jej koszt był trzykrotnie niższy, od rurki wykonanej ręcznie. Wydrukowano ją z polimeru, polikaprolaktonu, który jest biodegradowalny i po trzech latach, gdy drogi oddechowe dziecka będą już odpowiednio wzmocnione, całkowicie się rozłoży nie pozostawiając po sobie śladu.
Poniżej krótki reportaż na ten temat w języku angielskim
W medycynie technologia druku 3D rozwija się w zaskakująco szybkim tempie, niedawno pisałem o możliwości drukowania modelu serca małego pacjenta. Lekarze dzięki temu mogą wnikliwie przeanalizować wadę serca i przebieg operacji na wydrukowanym wcześniej modelu serca dziecka.
Źródło – www.techland.time.com