Projektantka Foteini Setaki z Rotterdamu prowadzi Studio Phi, gdzie łączy druk 3D i akustykę w jeden harmoniczny design.
Jej projekt ma na celu polepszyć wrażenia słuchowe w pomieszczeniu przez odpowiednio umieszczenie elementy wydrukowane w 3D obliczone wg. odpowiedniego algorytmu.
Rezonator Helmholtza jest materiałem akustycznym, który dostrojony do konkretnych częstotliwości, doskonale sobie radzi z korekcją fal stojących w pomieszczeniu. Zasada jego działania jest prosta. Słup powietrza w szyjce prowadzącej do komory powietrznej wewnątrz ustroju drga z częstotliwością zależną od objętości zarówno w szyjce jak i w samej komorze wewnętrznej. Zmieniając te parametry można precyzyjnie dostrajać takie ustroje do pożądanej częstotliwości, którą chcemy np. wyeliminować.
Elementy poprawiające akustykę przybierają przeróżne kształty, podyktowane odpowiednim strojeniem na różne częstotliwości. Chodzi o to, aby uwypuklić lub przytłumić odpowiednie częstotliwości dźwięku, które potrafią sprawić, że ten będzie bardziej przejrzysty i zrozumiały.
Badania nad projektem gromadzą informację na temat efektów różnych konfiguracji geometrycznych obiektów. Wynik będzie połączeniem estetyki i dobrze skonfigurowanej akustyki. Technologia druku 3D pomaga stworzyć szybko kształt i niemal natychmiast przetestować jego właściwości akustyczne.
Nieraz oglądając ulubiony film, lub słuchając koncertu na kinie domowym mamy wrażenie, że coś wyraźnie dudni. Okazuje się, że jest to spowodowane zbyt długim czasem pogłosu niskich częstotliwości. Adoptując pomieszczenie akustycznie, dzięki takim drukowanym elementom strojonym na niskie częstotliwości, można sobie z tym problemem skutecznie poradzić.
Ten projekt, pokazuje jak bardzo przydatnym może być druk 3D. Można zaprojektować i szybko wydrukować ustrój akustyczny, który polepszy wrażenia słuchowe w ulubionym miejscu, a przy tym będzie świetnie wyglądał. Myślę, że niedługo na popularnych portalach z plikami STL pojawią się takie przedmioty i rezonatory strojone już na odpowiednie częstotliwości.
