Druk 3D w kampaniach marketingowych

Druk 3D w kampaniach marketingowych

Jak wiadomo druk 3D można odnaleźć niemalże w każdej branży dzisiejszego świata gospodarczego. Jednak szczerze mówiąc nie podejrzewałem, że tak szybko dotrze również jako narzędzie marketingowe. Dzisiaj odnalazłem kilka  zagranicznych kampanii promocyjnych wykorzystujące nową technologie do promocji marki. Jak widać duże koncerny dostrzegły już zalety szybkiego prototypowania i  nie omieszkali wykorzystać go jako chwytu marketingowego.

Bardzo ciekawą akcję promocyjną zastosowała niedawno firma Coca-Cola w Izraelu, gdzie wypuściła na rynek mini butelki. Fani ciemnego napoju zostali zaproszeni do nowej fabryki, gdzie zostali zeskanowani  w trójwymiarze, a następnie na postawie skanu zostały wydrukowane figurki na drukarce 3D. Zwolennicy tego napoju mogli wówczas wrócić do domu z miniaturką samych siebie. Akcja nosiła nazwę –  „Coca-Cola mini Me”.

Poniżej reklama promująca kampanię

Kolejny ciekawy projekt został przeprowadzony 2 lata temu w Barcelonie. Grupa blablabLAB oferowała turystom oryginalne pamiątki, przy wykorzystaniu technologii Kinect oraz druku 3D. Znana barcelońska ulica La Rambla (taka krakowska Floriańska) przyciąga tłumy turystów i ulicznych artystów. Grupa blablabLAB zainspirowana mimami, którzy zastygają w nietypowych pozach na wiele godzin postanowili stworzyć projekt : „Be your own souvenir”.

Turyści byli proszeni na ruchomy podest i na chwilę sami musieli znieruchomieć, aby później otrzymać pamiątkę z Hiszpanii z podobizną samego siebie. Figurki były drukowane metodą FDM i miały zaledwie kilka centymetrów. Choć jak widać na filmie jakość nie należała do najlepszych jednak sama inicjatywa bardzo nowatorska.

Kolejny przykład zaprezentowała belgijska firma wykorzystując druk 3D do rozwiązania problemu zagubionych kluczy. Oryginalny klucz jest skanowany i wysyłany klientowi na smartfona w formie pliku, który jest gotowy do wykorzystania przez drukarkę 3D.

Osobiście uważam, że takie rozwiązanie może być niebezpieczne, bo co w sytuacji gdy ktoś wykradnie bazę danych ze skanami kluczy wraz z numerami telefonów posiadaczy? Zastanawia mnie i martwi jednocześnie fakt, że patrząc na tak szybki rozwój technologii, możliwym jest, że szybkie skanery o wysokiej dokładności będą dostępne dla tzw. Kowalskiego, co może ułatwić szybkie zeskanowanie pozostawionego na moment klucza przez innego Kowalskiego i włamanie się do jego mieszkania.

 

Jeśli słyszeliście o podobnych akcjach promocyjnych w Polsce – dajcie znać!

Źródło: marketing-news

Powrót na górę